Rysowanie może być procedurą diagnostyczną, ale również sam kontakt ze sztuką ma w pewnym stopniu funkcję uzdrawiającą.Rysunek terapeutyczny wyodrębniany bywa ze względu na jego znaczącą rolę diagnostyczną. Rysunek projekcyjny wywodzi się z koncepcji psychoanalitycznej S. Freuda, który spowodował przewrót w traktowaniu dziecka jako niepełnowartościowego dorosłego. Podważył tabu dziecięcej seksualności wyjaśniając go za pomocą mitu o Edypie. Jung stworzył teorie archetypów jako uzasadnionych wzorów konfliktów ukształtowanych w kulturze na podstawie wyobrażeń zbiorowych. Mają się one ujawniać w sytuacjach kryzysowych poprzez leki. Dziecko malując, czytając baśnie, miesza świat zewnętrzny z wewnętrznym realizm z imaginacją. Wciela się w postaci z baśni, identyfikuje się z nimi, określając siebie i swoje doświadczenia. Animizm, artyficjalizm, myślenie magiczne, pozwala mu się przenieść poza granice krępowane wychowaniem, socjalizacją nasyconej zakazami i nakazami. W szkole Orogenicznej Bruno Bettelhaima dzieci rysowały, odgrywały role, czytały, naśladowały, tańczyły, śpiewały, dokańczały niedokończone historie swoich bohaterów. Baśń, ich czytanie i wspólna praca nad dziecięcym przetwarzaniem treści w formę, została wykorzystana do celów poznawczych, wychowawczych i leczniczych. W ten sposób dzieci adoptowały się do otoczenia, współdziałały, empatyzowały, wyrażały emocje, o których nie umiały opowiadać. O doświadczeniach dziecka jego stosunku do świata świadczy nie tylko treść rysunku, ale jego geometria, wybór koloru, intensywność barw czy sposób użycia i odczytania symbolu. Najważniejsza staje się ekspresja, a nie jakość pracy. W socjoterapii dziecko nie jest oceniane, jego rysunek jest różny od rysunku kolegi, ale nie jest gorszy czy lepszy. Rysunek może pełnić funkcje diagnostyczne, jeśli obserwujemy w nich statystyczną powtarzalność, pewien schemat, który w rysunkach dziecka jest regułą np. schemat rodziny ustawienie, pomijanie poszczególnych osób. W przypadku interpretacji rysunków dziecka należy uważać by nie popaść w nadinterpretację projektowanych wyobrażeń o dziecku. Jego interpretacja jest bardzo ważna i jest źródłem obiektywizacji przedstawienia przy udziale co najmniej dwóch ekspertów w dziedzinie.